Drodzy bracia i siostry w Chrystusie,
W naszym pielgrzymowaniu przez życie, często stajemy w obliczu prób i cierpień, które wydają się przekraczać nasze ludzkie siły. W tych trudnych chwilach, przykład św. Ojca Pio może stać się dla nas drogowskazem mocy, jaką niesie ze sobą modlitwa w cierpieniu.
Ojciec Pio – mistrz duchowego zmagania
Ojciec Pio, obdarzony stygmatami jako znaki Chrystusowego cierpienia, doświadczał na co dzień głębokiego bólu. Jednak jego cierpienie nie było bezowocne. W modlitwie odnajdywał siłę, by nie tylko znosić własne rany, ale również by pomagać innym w ich duchowych walkach.
Modlitwa jako odpowiedź na ból
Dla Ojca Pio modlitwa była nie tyle ucieczką od cierpienia, ile świadomym wejściem w tajemnicę bólu z wiarą, że każde cierpienie, zjednoczone z Chrystusem, przynosi owoce zbawienia. Uczył, że nawet najgłębszy ból może stać się modlitwą i ofiarą miłości.
Cierpienie przemienione przez wiarę
Święty z Pietrelciny pokazał, że modlitwa w cierpieniu może przemienić najcięższe doświadczenia w świadectwo głębokiej wiary i zaufania Bogu. Jego życie było nieustannym aktem wiary, że każdy ból, złożony w ręce Boże, może być przemieniony w dobro.
Duchowa walka jako droga do świętości
Ojciec Pio nauczał, że duchowa walka jest nieodłączną częścią drogi do świętości. Modlitwa w cierpieniu staje się wtedy nie tylko osobistą obroną, ale także wezwaniem do głębszego uczestnictwa w cierpieniu Chrystusa i w życiu Kościoła.
Praktyczne wskazówki Ojca Pio
Święty zachęcał, aby w chwilach cierpienia szczególnie zwracać się do modlitwy różańcowej, medytacji nad Męką Pańską i do sakramentów, zwłaszcza do Eucharystii, która jest źródłem siły i pociechy.
Zapraszam was, abyśmy razem, idąc śladami Ojca Pio, uczynili z naszej modlitwy w cierpieniu potężne narzędzie duchowej walki, które nie tylko pomoże nam w naszych osobistych zmaganiach, ale także przyniesie pokój i uzdrowienie całemu ciału Chrystusowemu, jakim jest Kościół.
Z modlitwą i pasterskim błogosławieństwem,
ks. Aleksander Borkowski